Forum mieszkancow osiedla Park Mokotów I

ivlys19

witam
nie wiem czy tylko mnie bulwersuje kwestia bezpieczeństwa wyjazdu z garazu od strony budowy 3ciego etapu.
Brak jakiegokolwiek zabezpieczenia przed wejsciem pieszych (idących prawidłowo po jedynym tu chodniku) lub co gorsza wbiegnieciem dzieci prosto pod koła wyjeżdzającego ze sporego spadku samochodu. Obecnie ta uliczka jest bardzo zwęzona w związku z budową III etapu i właściwie inny rozpędzony samochód jadący od strony osiedla również nie ma gdzie uciekać przed tymi wyjeżdzającymi z garażu. Moze wystarczyłoby jakieś światło alarmowe lub mały szlaban na chodniku który opuszczałby się w momencie otwierania drzwi garażu. Będę wdzięczna za Wasze opinie w tej sprawie
Sylwia

Scypek

To prawda, ze w chwili obecnej to wyglada malo ciekawie. Nie wiem jak to rozwiazac, moze jakies lustra, zeby widziec czy cos idzie/jedzie? Dodatkowo ja zawsze mam problem z "nielegalnym" skretem z Madalinskiego. Do ostatniej chwili nie widac czy cos nie jedzie z drugiej strony.

Ja bym sugerowal:
1. lustra przy wyjezdzie na obie strony, tak zeby nikogo ani niczego nie potracic
2. oznakowanie jakos chodnika, pokazujace ze jest to wyjazd z parkingu.
ew. barierka, ktora moze utrudni troche zycie przy przechodzeniu, ale spowolnie biegajace dzieci.
3. Zamiast szlabanu (to troche kosztowana impreza) mozna sprobowac lampe, ktora moze przy chodniku sygnalizujac otwarcie drzwi i wyjezdzajacy samochod.

Prosze traktowac powyzsze jako wklad do burzy mozgow, a nie finalna propozycje Smile

.

Pozdrawiam,
Mariusz

Nie pochwalam nielegalnego jezdzenia, ale zazwyczaj legalne skrzyzownie z dojazdem do garazu jest zablokowane przez dzwig albo inna ciezarowke ze IIIgo etapu.

ivlys19

tak, masz racje może chociaż zwykłe lustro i sygnalizator by wystarczyły.
Nie wiem czy czekac z tym do zebrania wspolnoty czy tez isc do administratorki. sylwia

Scypek

Zebrania wspólnoty szybko nie będzie raczej. Ja jestem zwolennikiem nike - just do it Smile

Pozdrawiam,
MK

Yoss@rian

Popieram lustro - tez czekam kiedy kogos w koncu rozjade.

Szymon